Chyba każda z nas marzy o tym, by mieć w swojej szafie ubrania, buty i dodatki od najlepszych projektantów.
Wyszukany, a zarazem dobry projekt oczywiście musi kosztować.
Pytanie tylko brzmi: czy wszystko, co proponują uznani designerzy jest rzeczywiście wartościowe? - pisze Boska.pl
*
*
Spoglądając na buty, które mają być największym hitem wiosny i lata 2015 zastanawiamy się gdzie leży granica między tym co wyszukane, stylowe i futurystyczne , a tym co tandetne?
Do tej pory markę Saint Laurent ceniłyśmy za umiar w zdobieniach i stonowany, elegancki styl.
Mając przed oczami niektóre modele butów z ostatniej kolekcji Hediego Slimane`a, zastanawiamy się, czy znajdzie się osoba gotowa za ten projekt zapłacić fortunę?
Dries van Noten prawdopodobnie musiałby sam zapłacić, aby ktokolwiek zechciałby nosić jego futrzane sandały, podobnie jak buty marki Rochas.
Niektóre mokasyny, jak te od Celine czy Comme des Garcons, przypominają nam modele, w których gustują dziś raczej nasze babcie, niż trendsetterki.
Naszym zdaniem, niektórych projektantów w tym sezonie po prostu poniosła fantazja - pisze na swojej stronie Boska.pl
*
Czy znajdą się odważni, by założyć proponowane modele?
Zobacz galerię najbrzydszych (i najdroższych!) butów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz