Do niedawna kalosze kojarzyły się jedynie z pracą w polu lub
w stajni. Ewentualnie z wędkarzami brodzącymi w stawie w poszukiwaniu złotej
rybki. Nikt nie chciał się przyznać, że ma chociaż jedną parę na okazję
deszczowych dni. Krótko mówiąc kalosze,
gumiaki, gumowce i gumofilce długo były obciachowe. Czy słusznie?
|
francuskie galoches |
Określenie „kalosze” wywodzi się z francuskiego „galoches” –
były to buty ochronne na drewnianej podeszwie noszone w Europie do końca XIV
wieku. Tak naprawdę ówczesne galoches nie
przypominały dzisiejszych kaloszy, jednak skonstruowano je po to by móc
spokojnie brodzić po ulicach zabłoconych miast.
Kalosze przyjęły znany nam kształt na początku XIX wieku.
Popularyzatorem tego
obuwia był pierwszy książę Wellington Artur Wellesley,
który nakazał swojemu zmodyfikować tzw. buty z Hesji. Buty z Hesji to obuwie
noszone przez członków północno niemieckiego plemienia, które zamieszkiwało się
na terenach dzisiejszej Hesji. To na nich wzorował się książęcy szewc, tworząc
dla niego
buty o bardziej opływowym kształcie, z miękkiej cielęcej skóry i
niskim obcasie. Były one idealne na pole walki, nie przynosiły również wstydu
na salonach. Szybko znalazły naśladowców i stały się niesamowicie popularne w
latach 40 XIX wieku. Nikt nie wie po co pierwszemu księciu Wellington były
buty, które nadawały sie i do walki, jak i do talerza, można jednak spokojnie
stwierdzić, że ulice Londynu musiały bardziej przypominać pole bitwy niż salon.
Artur Wellesley nie spodziewał się, że rozpocznie nową modę, a nazwa
Wellington, której używa się we wszystkich krajach anglosaskich, przylgnie do
nich na zawsze.
Po wielkim sukcesie jakie odniosły
kalosze na Angielskich
salonach w latach 40 i 50 XIX wieku, popularność ich spadała. W następnych
latach modne były buty do kostki, choć nadal używało się Wellingtonów do jazdy
konnej.
Rewolucja nadeszła w roku 1852, gdy Hiram Hutchinson spotkał
Charles'a Goodyear'a. Goodyear 17
czerwca 1837 roku uzyskał patent na produkcję gumy, był odkrywcą sposobu
wulkanizacji kauczuku, który został opatentowany 15 lipca 1844 roku. Po tym
spotkaniu Hutchinson kupił patent do wytwarzania
gumowego obuwia, przeniósł się
do Francji i założył firmę „A l'Aigle” w 1853. W kraju gdzie 95% populacji
pracowała na roli w drewniakach, wprowadzenie gumowych butów opartych na kroju
Wellingtonów było niesamowitym sukcesem. Buty nie były drogie, a rolnicy w
końcu mogli wrócić do domu z suchymi i czystymi stopami. Firma założona przez
Hutchinsona działa do dziś, poszerzyła swoja ofertę o płaszcze
przeciwdeszczowe, buty sportowe i akcesoria jeździeckie.
Kalosze brały również udział w pierwszej wojnie światowej,
ponieważ rząd angielski zamówił w firmie North British Rubber Company ponad 1.2
miliona par butów dla żołnierzy walczących na bagnistych terenach Francji i
Belgii. Po drugiej wojnie światowej gumowce stały się bardzo popularne nie
tylko wśród robotników, ale także kobiet i dzieci.
Kalosze od lat cieszą się niesamowitą popularnością,
szczególnie w krajach, w których panuje deszczowy i zimny klimat. Najlepszym
przykładem jest oczywiście Wielka Brytania, gdzie
kalosze stały się wręcz
symbolem narodowym. Istnieje nawet konkurencja sportowa nazywana „wellie
waging”, zasadą jest rzucanie kalosza na jak największą odległość.
W Rosji stały się hitem od wprowadzenia ich na rynek w 1920
roku. Za czasów rządów Stalina produkowano kalosze w 17 fabrykach w różnych
regionach kraju. Razem z filcowymi walenkami były tradycyjnym obuwiem na wiosnę
i jesień. Gdy władzę objął Nikita Chruszczow gumiaki stały się symbolem walki z
kapitalizmem, ponieważ były tańsze niż
buty ze skóry. W latach 1961-1964 buty
skórzane zupełnie zniknęły z rynku. Gdy w roku 1964 do władzy doszedł Leonid
Breżniew, obuwie skórzane znów pojawiło się w sklepach i
buty gumowe gwałtownie
straciły popularność.
Aktualnie projektanci mody przywrócili kalosze do łask,
stały się one pożądanym i modnym obuwiem. Obciachem jest nie mieć
kolorowych albo klasycznych kaloszy, szczególnie że ostatnio pogoda nie pozwala nam na
sandałkowe szaleństwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz